tag:blogger.com,1999:blog-1806798591071641597.post549100780033793374..comments2024-03-24T16:27:43.753+01:00Comments on Lorentyna: On czyli ona. Historia, która dobiegła końca.lohttp://www.blogger.com/profile/08823820141318694474noreply@blogger.comBlogger130125tag:blogger.com,1999:blog-1806798591071641597.post-42159326262437720352012-05-26T16:58:28.571+02:002012-05-26T16:58:28.571+02:00Serdecznie dziękuję Ci za Twoje słowa. Ja trzymam ...Serdecznie dziękuję Ci za Twoje słowa. Ja trzymam się teraz właśnie tej myśli, że kocisko nie cierpi. To było najgorsze. Walczyliśmy do końca o niego, do czasu kiedy była nadzieja. Podjelismy decyzję o jego uśpieniu, ale... nie zdąrzyłam dojechać do weterynarza. Po głowie ciągle kołaczą mi się mysli o jego strasznych, ostatnich chwilach w samochodzie. Miało być zupełnie inaczej. Wiele osób mówi mi o wzięciu drugiego kota. Na razie ciężko mi o tym myśleć. Ten kot przyszedł do nas sam, wybrał nasz dom. Jak przyjdzie następny, to na pewno zostanie. A nowy, młody... Nie wiem, ale chyba jeszcze nie teraz. Jeszcze raz dziękuję za Twoje ciepłe słowa. To bardzo pomaga.lohttps://www.blogger.com/profile/08823820141318694474noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1806798591071641597.post-40711305364881534922012-05-25T17:33:30.047+02:002012-05-25T17:33:30.047+02:00Nie rozumiem jak można nie przywiązywać się do zw...Nie rozumiem jak można nie przywiązywać się do zwierząt, a uczucie ogromnej straty i smutku po odejściu zwierzaka jest dla mnie czymś całkowicie normalnym. Nie wiem jak można nie rozumieć, że zwierzęta kocha się niczym kogoś z rodziny... <br />Będzie dobrze, chociaż wiem, że ciężko jest w to teraz uwierzyć.<br />Ja swojego kocura uśpiłam z 3 lata temu ale nadal lecą łzy gdy go sobie przypominam, np czytając Twój wpis:(<br />Świadomość, że zwierzak już nie cierpi naprawdę przynosi ulgę. <br />Nie wiem, czy u każdego to się sprawdza, ale nam bardzo pomogło przygarnięcie kolejnego kota, chociaż wzbraniałam się od tego jak tylko mogłam... cała pustka i smutek zmieniły się w miłość do małej futrzanej kulki, która cała sobą absorbuje i nie ma już miejsca na smutek. Chociaż bywają i gorsze dni, w które przerabiam rozgrzebywanie wspomnień (ale dzięki temu nigdy go nie zapomnę)<br /><br />Lepszych dni życzę całej Rodzinie i dużo nadziei. Będzie dobrze :)Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1806798591071641597.post-2814888808311008722012-05-25T15:26:37.810+02:002012-05-25T15:26:37.810+02:00Niestety, historia dobiegła końca. Mieliśmy nadzie...Niestety, historia dobiegła końca. Mieliśmy nadzieję, że jeszcze będziemy mogli się nacieszyć sobą. Była poprawa i nadzieja, a potem wszystko się załamało i z godziny na godzinę było gorzej. Podjęliśmy strasznie ciężką decyzję o uśpieniu kociska, ale on wybrał inaczej. Dziękuję za Twoje ciepłe słowa.lohttps://www.blogger.com/profile/08823820141318694474noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1806798591071641597.post-18984918556685099432012-05-25T15:23:11.339+02:002012-05-25T15:23:11.339+02:00Krysiu, dziękuję za Twoje niesamowicie życzliwe sł...Krysiu, dziękuję za Twoje niesamowicie życzliwe słowa. Nie wiem, jak wyglądało życie naszego kota zanim do nas trafił, ale mam nadzieję, że te dwa lata z nami były dla niego szczęśliwe.lohttps://www.blogger.com/profile/08823820141318694474noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1806798591071641597.post-52254224847395556322012-05-25T07:37:31.770+02:002012-05-25T07:37:31.770+02:00Przykro mi,ze ta historia sie w taki sposob zakonc...Przykro mi,ze ta historia sie w taki sposob zakonczyla,ale widocznie tak mialo byc.......Ja ponad rok temu musialam tez podjac taka decyzje po 15 wspolnych latach z nasza kotka......oj...polecialy lzy....cale morze....doskonale Twoj bol i smutek rozumiem, w koncu po to mamy zwierzatka,zeby byly czescia naszych rodzin,wiec jak mozna nie byc smutnym,jak czlonek rodziny umiera?????<br />Trzymaj sie cieplutko***Gosiahttps://www.blogger.com/profile/11080169821871219831noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1806798591071641597.post-77014139235937576342012-05-19T10:02:12.734+02:002012-05-19T10:02:12.734+02:00Bardzo Ci współczuje utraty kota… Trzymałam za nie...Bardzo Ci współczuje utraty kota… Trzymałam za niego kciuki cały czas. Mam nadzieje że czas uleczy rany. I jestem przekonana że dla niego ostanie 2 lata w Twoim domu były wspaniałe, pełne miłości. Pozdrawiam Cie serdecznie!Krysiahttp://codziszjemnasniadanie.tumblr.com/noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1806798591071641597.post-22615819747112989772012-05-17T23:34:55.694+02:002012-05-17T23:34:55.694+02:00Dziękuję ci bardzo. Kochamy i tracimy. Wiem, że ta...Dziękuję ci bardzo. Kochamy i tracimy. Wiem, że tak wygląda życie, ale nie zmniejsza to mojego żalu.lohttps://www.blogger.com/profile/08823820141318694474noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1806798591071641597.post-11368010282437260552012-05-17T23:32:48.799+02:002012-05-17T23:32:48.799+02:00Kinga czytam z oczami pełnymi łez. To cierpienie, ...Kinga czytam z oczami pełnymi łez. To cierpienie, dramatyczne odchodzenie jest straszne dla zwierzaka i dla nas, którzy są w takiej chwili przy nim. Chciałam oszczędzić tego naszemu kocisku. Nie zdążyłam...lohttps://www.blogger.com/profile/08823820141318694474noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1806798591071641597.post-74500187270569672972012-05-17T23:27:27.076+02:002012-05-17T23:27:27.076+02:00Katie dziękuję Ci bardzo. Przywiązujemy się, kocha...Katie dziękuję Ci bardzo. Przywiązujemy się, kochamy, tracimy, a potem cierpimy. Takie jest życie. Czasami niełatwe.lohttps://www.blogger.com/profile/08823820141318694474noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1806798591071641597.post-52427405367816423482012-05-17T23:25:40.291+02:002012-05-17T23:25:40.291+02:00Masz rację. Tego czasu nigdy nie byłoby wystarczaj...Masz rację. Tego czasu nigdy nie byłoby wystarczająco. Na razie każdy kąt przypomina mi kocisko. Wychodzę rano wypić kawę i nikt nie trąca mojej nogi, nikt nie budzi mnie wcześniej niż budzik, nie mam kogo zabrać wieczorem do domu z doniczki z tymiankiem... Wiem, że potrzebny jest czas, ale na razie ciągle chce mi się płakać. I płaczę... Dziękuję za Twoje słowa.lohttps://www.blogger.com/profile/08823820141318694474noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1806798591071641597.post-36464132252658640332012-05-17T19:16:14.929+02:002012-05-17T19:16:14.929+02:00bardzo mi smutno z tego powodu kocham koty i sama ...bardzo mi smutno z tego powodu kocham koty i sama przezylam taka strate<br />bardzo wam wspolczujeAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1806798591071641597.post-27163316990547270232012-05-17T13:52:00.322+02:002012-05-17T13:52:00.322+02:00nIE WIEM, CZY JESZCZE BĘDZIESZ CZYTAĆ KOMENTARZE, ...nIE WIEM, CZY JESZCZE BĘDZIESZ CZYTAĆ KOMENTARZE, ALE NIE MOGŁAM NIE NAPISAĆ. WSPÓŁCZUJĘ WAM STRATY, WSPÓŁCZUJĘ OBSERWOWANIA CIERPIENIA KOCIAKA I NIEMOCY.JA DO DZIŚ GDY PRZYPOMINAM SOBIE DRAMATYCZNE CHWILE KONANIA MOJEJ UKOCHANEJ KILKUNASTOLETNIE EFI - (PUDEL) RYCZĘ, BO TO BYŁ CZŁONEK RODZINY I NIESTETY TAK BARDZO CIERPIAŁA, A SAM KONIEC BYŁ ...NIKOMU NIE ŻYCZĘ. a TO BYŁ NASZ CZŁONEK RODZINY I NIGDY NIKT JEJ NIE ZASTĄPI.Kingahttps://www.blogger.com/profile/14210888967183355944noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1806798591071641597.post-16156288797176969892012-05-17T11:23:16.367+02:002012-05-17T11:23:16.367+02:00Jest mi bardzo przykro. Sierściuchy są takie wdzię...Jest mi bardzo przykro. Sierściuchy są takie wdzięczne i kochane. Człowiek darzy je uczuciem i boli jak odchodzą. Ściskam, trzymaj się.katiehttps://www.blogger.com/profile/12503841354381904680noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1806798591071641597.post-44043486249278264682012-05-17T10:41:46.974+02:002012-05-17T10:41:46.974+02:00Zawsze boli. I nie ma znaczenia czy dostaliście ws...Zawsze boli. I nie ma znaczenia czy dostaliście wspólne dwa, trzy czy piętnaście lat. Bardzo Ci współczuję. Ale też wiem, że zaczną mijać lata, w domu pojawi się nowe zwierzę, a kota/kotkę będziesz zawsze czule wspominać i każde zdanie zaczynające się od "A pamiętasz jak..." nie będzie już bolało tylko budziło uśmiech i najlepsze wspomnienia. Musisz swoje wypłakać i trochę poczekać. Uściski wielkie :***katarzynkahttps://www.blogger.com/profile/09757653019040663728noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1806798591071641597.post-63245720326497860832012-05-16T23:10:06.927+02:002012-05-16T23:10:06.927+02:00Thank you very much.Thank you very much.lohttps://www.blogger.com/profile/08823820141318694474noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1806798591071641597.post-77645996208639399282012-05-16T23:06:51.324+02:002012-05-16T23:06:51.324+02:00Serdecznie dziękuję. Niestety to jest bardzo przyk...Serdecznie dziękuję. Niestety to jest bardzo przykre i trudne, kiedy widzimy jak nasze zwierzaki starzeją się. Kiedy nie ma cierpienia łatwiej mozna się z tym pogodzić. Wtedy starość jest kolejnym etapem życia. Najgorsza jest ta świadomość zbliżającej się chwili rozstania. Ale na razie zwierzaki są z Wami i należy cieszyć się każdą chwili z nimi. Mamy jeszcze kotkę staruszkę (21 lat). Niedawno straciła wzrok, ale świetnie sobie radzi. Z wiosną wręcz wstąpiła w nią nowa energia i nie śpi już 23 godzin na dobę, tylko 21. Co do dzieci. Takie rozstania są bardzo trudne. My przed naszymi nie ukrywaliśmy prawdy i przyzwyczajały się do tej swiadomości zbliżającego się końca. Chociaż jak patrzę na to z perspektywy czasu, to nie mozna przyzwyczaić się do tego. Cierpiały, płakały, ale mogły się pożegnać. Myślę, że takie życie ze zwierzakami, ich starość, choroby i śmierć to też nauka uczuciowości i życia. Jego kolejnych etapów, które nie są łatwe, ale są. To też nauka wzajemnego wspierania się w smutku. Pozdrawiam serdecznie i zyczę, abyście jak najdłużej mogli się cieszyć wspólnymi chwilami ze zwierzakami.lohttps://www.blogger.com/profile/08823820141318694474noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1806798591071641597.post-40561824949756729482012-05-16T22:32:08.511+02:002012-05-16T22:32:08.511+02:00I´m so sorry.
Sleep well little one.I´m so sorry. <br />Sleep well little one.Amina O. und ^^ Paul the Cathttps://www.blogger.com/profile/14795448714746698200noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1806798591071641597.post-57705771507078469552012-05-16T16:33:57.674+02:002012-05-16T16:33:57.674+02:00Szanowna Pani ,
Bardzo wsopółczuję . Mamy starutk...Szanowna Pani ,<br /> Bardzo wsopółczuję . Mamy starutkiego psa i niemłodego kota . Ostatnio coraz częściej ogarnia mnie smutek i obawa gdy widzę , że proste rzeczy sprawiają zwierzakom coraz większą trudność, szczególnie pies bardzo się posunął. Moje dzieci są do nich szczerze przywiązane więc mogę sobie wyobrazić co przeżywa Pani syn.<br />Pozdrawiam<br />IwonaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1806798591071641597.post-41048857178351416702012-05-16T15:27:48.646+02:002012-05-16T15:27:48.646+02:00Masz rację. Nie pamięta się tych złych chwil.I dob...Masz rację. Nie pamięta się tych złych chwil.I dobrze. Niech w naszej pamięci zostają tylko te radosne. Szkoda, że tego cierpienia nie można wymazać z pamięci tak samo. Ono drąży i nie daje o sobie zapomnieć. Staram się pamiętać, że kociak odnalazł u nas dom, tylko czuję straszny żal i ból, że tak to się skończyło.lohttps://www.blogger.com/profile/08823820141318694474noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1806798591071641597.post-91770567999196256602012-05-16T15:23:33.232+02:002012-05-16T15:23:33.232+02:00Ninka,
bardzo dobrze, że to napisałaś. Myślę, że n...Ninka,<br />bardzo dobrze, że to napisałaś. Myślę, że nie zrozumiałam źle Twoich intencji. Wiesz, myślę, że są dwie kategorie tych wypowiedzi. Ci co tego nie przeżyli i trudno im zrozumieć takie uczucia i Ci co uważają, że zwierze jest jak przedmiot. Przykre są dla mnie te kategoryczne stwierdzenia nie Twoje, tylko tych z kategorii nieszanujących zwierząt. To samo dotyczy nieszanowania innego człowieka. Dziękuję Ci bardzo za Twoje słowa.lohttps://www.blogger.com/profile/08823820141318694474noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1806798591071641597.post-59776355810441728012012-05-16T11:32:02.333+02:002012-05-16T11:32:02.333+02:00Właśnie dlatego nie chciałam się nad tym rozwodzić...Właśnie dlatego nie chciałam się nad tym rozwodzić, a nawet długo się zastanawiałam, czy w ogóle napisać (to o braku empatii), ale mnie osobiście zawsze jest przykro, kiedy ktoś mówi, że to "tylko zwierzę"; więc choć obawiałam się, że to, co napisałam może się okazać dla kogoś przykre (bo rzeczywiście, przyczyny takiej postawy mogą być bardzo różne), to przepadło, napisałam; i teraz trochę tego żałuję. Ale muszę dodać, że nie chodziło mi tylko o postawę wobec zwierząt, ale o szacunek dla Twoich uczuć.<br />Ninka.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1806798591071641597.post-34412520536371870532012-05-16T00:14:52.270+02:002012-05-16T00:14:52.270+02:00Bardzo dziękuję za to co napisałaś. Ta świadomość ...Bardzo dziękuję za to co napisałaś. Ta świadomość cierpienia jest najgorsza, Jesteś obok, widzisz i nie możesz nic zrobic. Jeszcze raz dziękuję za to co powiedziałaś. Bardzo to mi pomogło. Najważniejsze, że zwierzak nie cierpi. Trzymam się tej myśli. Nieważny jest nasz ból, przy tym co czuje umierające zwierze. Dziękuję.lohttps://www.blogger.com/profile/08823820141318694474noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1806798591071641597.post-3162712685717845162012-05-16T00:07:56.233+02:002012-05-16T00:07:56.233+02:00Dziękuję Ci serdecznie za Twoje słowa. Zwierzaki p...Dziękuję Ci serdecznie za Twoje słowa. Zwierzaki potrafią dać tyle radości i miłości, a potem zostaje ból współmierny do tej miłości. Dzisiaj staram się myśleć, tylko o tych cudownych wspólnych chwilach, ale niestety mysli ulatują do tych ostatnich dni. Dzisiaj znalazłam naszą ślepą kotkę - staruszkę (21 lat) jak w deszczu leżała w miejscu, w którym pochowaliśmy tamto kocisko. Jak to zobaczyłam, to znowu w ryk.lohttps://www.blogger.com/profile/08823820141318694474noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1806798591071641597.post-60260711274749365792012-05-16T00:01:18.554+02:002012-05-16T00:01:18.554+02:00Dziękuję Ci bardzo. Staram się, ale nie jest to ła...Dziękuję Ci bardzo. Staram się, ale nie jest to łatwe. Tam gdzie jest miłość, tam jest i ból.lohttps://www.blogger.com/profile/08823820141318694474noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1806798591071641597.post-52964085600886757182012-05-15T23:56:46.118+02:002012-05-15T23:56:46.118+02:00Kuchnia Doroty,
bardzo Ci dziękuję.Kuchnia Doroty,<br />bardzo Ci dziękuję.lohttps://www.blogger.com/profile/08823820141318694474noreply@blogger.com