Sos karmelowy z morską solą i whisky.


Słony sos karmelowy wyjadany wprost ze słoiczka to dla mnie mój kulinarny raj. A lekko podgrzany karmel z dodatkiem whisky to już szczyt kulinarnego szczęścia. W karmelu jest coś co doprowadza mnie do błogości. Robię go dla siebie i dla innych. Za każdym razem znika błyskawicznie.

Dzisiejszy przepis ma wiele zalet (oprócz doskonałego smaku). Po przyrządzeniu można go przelać do wyparzonego słoika i przechowywać w lodówce do dwóch tygodni. A kiedy najdzie nas ochota na coś dobrego wystarczy go lekko podgrzać i można już bezkarnie oddać się przyjemności. A wyobraźcie sobie dobre, zimne lody waniliowe i spływający z nich ciepły sos karmelowy. Całość można jeszcze posypać orzechami włoskimi i mamy pyszny deser w kilka minut.

A karmel i whisky to naprawdę doskonałe połączenie.






 Sos karmelowy z morską solą i whisky

100 g masła
100 g ciemnego brązowego cukru
400 g mleka skondensowanego (niesłodzonego)
1 laska wanilii
75 ml śmietanki kremówki
4 łyżki (60 ml) whisky
1 łyżeczka płatków morskiej soli lub 1/2 łyżeczki zwykłej morskiej soli

Do rondelka (najlepiej o grubym dnie) włożyć masło i cukier. Podgrzewać na średnim ogniu. Kiedy masło się rozpuści zwiększyć moc palnika i doprowadzić masę do zagotowania. Gotować około 5 minut, aż cukier i masło połączą się w gładką masę.

Dodać mleko skondensowane i przekrojoną na pół wanilię. Ponownie doprowadzić masę do zagotowania. Mieszać całość trzepaczką lub szpatułką i gotować, aż masa trochę zgęstnieje i nabierze lekko brązowo złocistego koloru.

Zdjąć rondelek z ognia i dodać kremówkę. Wymieszać do połączenia.
Dodać whisky i sól i ponownie wymieszać do połączenia.

Odstawić sos na 10 minut do lekkiego przestudzenia, a następnie przelać do wyparzonego słoika.

Po całkowitym wystudzeniu wstawić do lodówki.
Przed podaniem podgrzać do temperatury pokojowej lub wyższej.
Podawać do lodów, puddingów, bitej śmietany... lub jeść prosto ze słoika.


Komentarze

Prześlij komentarz

Dziękuję bardzo za Twój komentarz.

Popularne posty