Roladki z bakłażana z nadzieniem serowo orzechowym


Ostatni post na blogu był bakłażanowy. Dzisiejszy też :-)

Co ja poradzę, że uwielbiam bakłażany, a sprawdzonymi przepisami, które warte są zapamiętania i powtórzenia, chcę się z Wami dzielić. 
Dzisiaj mam dla Was recepturę na bakłażanowe roladki z nadzieniem z koziego sera i orzechów. Do tego trochę ziół, przypraw, melasa z granatów, jogurt...
To danie jest tak dobre, że mam ochotę przygotowywać je przynajmniej raz w tygodniu. 
Najtrudniejsze w tym daniu, a bardziej precyzyjnie, najbardziej czasochłonne jest smażenie plastrów bakłażana. Chwilę to trwa, bo plastry smaży się partiami, ale w tym czasie można robić w kuchni coś innego. A co, to już zależy od Was.
Co zrobić, żeby plastry nie były nasiąknięte tłuszczem. Po pierwsze plastry bakłażana solimy i zostawiamy na pół godziny. W tym czasie bakłażany puszczą sok, który trzeba dobrze odcisnąć. Robię to ręcznikiem papierowym mocno naciskając na plastry bakłażana, żeby odcisnąć jak najwiecej soku.
Plastry smażę na mocno rozgrzanej oliwie (zimny tłuszcz wchłania się mocno w miąższ warzywa). Miąższ powinien delikatnie się zezłocić, ale nie powinien być zbrązowiały.
Czasami wytarte z soku plastry bakłażana smaruję oliwą przy pomocy pędzla i piekę je na grillu. Zdarzało mi się też tak przygotowane plastry piec w piekarniku.
Plastry można przygotować dzień wcześniej i przechowywać w lodówce przez dzień lub dwa. Nadziane bakłażany można przechowywać w lodówce kolejne dwa dni. 

To danie idealnie sprawdzi się jako przekąska, przystawka, jako danie na wiosenno letniej kolacji lub na pikniku.





 Roladki z bakłażana z nadzieniem serowo orzechowym

2 średniej wielkości bakłażany
oliwa z oliwek
300 g miękkiego, koziego sera
mały pęczek kolendry (30 g)
150 g orzechów włoskich 
2 duże ząbki czosnku
1 łyżeczka mielonej kozieradki
1/4 - 1/2 łyżeczki pieprzu cayenne lub chilli
sól

do podania
150 g greckiego jogurtu
100 ml melasy z granatów
150 g nasion z owocu granatu

Z bakłażana obciąć górną końcówkę i pokroić go wzdłuż na 5 mm plastry. Zrobiłam to używając krajalnicy z ostrzami w kształcie litery V. Można to również zrobić nożem.

Plastry posolić i odstawić na pół godziny. Po tym czasie dobrze osuszyć plastry ręcznikiem papierowym. Rozgrzać na patelni oliwę i smażyć z obu stron partiami plastry bakłażana, aż będą delikatnie złociste. Delikatnie przełożyć je na talerz i zostawić do wystudzenia.
Usmażone bakłażany można przechowywać w lodówce do 2 dni.
Przygotować nadzienie.
Serek kozi wymieszać z drobno posiekaną kolendrą (1 łyżkę pozostawić do posypania wierzchu roladek), startym czosnkiem, bardzo drobno posiekanymi lub zmielonymi orzechami, solą,, kozieradką i pieprzem cayenne.
Na każdym plastrze bakłażana położyć łyżkę nadzienia i zwinąć w roladkę. Tak samo postąpić z pozostałymi plastrami.
Roladki ułożyć na talerzu. Wstawić do lodówki do czasu podania. Można je przechowywać do dwóch dni.
Roladki wyjąć z lodówki na 20 minut przed podaniem.
Na wierchu roladek rozprowadzić jogurt, polać melasą z granatów i posypać nasionami i resztą posiekanych listków kolendry. 


Komentarze

Popularne posty